Świat jest pełen symboli: K (Część I)

Hermes z kerykeionem w lewej dłoni

1.  Kaduceusz (Kerykeion)


Symbol ten, przedstawiający laskę herolda, której górną część oplatają dwa bliźniacze węże, zwrócone głowami ku sobie, zwany najczęściej kaduceuszem (nazwa wywodząca się z Rzymu), był rozpowszechniony w starożytnej Mezopotamii, Egipcie, na Bliskim Wschodzie aż po Indie, gdzie jest aż do dzisiaj symbolem harmonii i równowagi. Tego typu laską posługiwał się sam Mojżesz, leczący swój naród po zejściu z Synaju, kiedy wpadli na genialny pomysł, aby modlić się do Złotego Cielca. Co ważne jednak, pierwotnie symbol ów był znakiem rozpoznawczym bogini Tanit, a także bogini Isztar (egipska Izyda) i sumeryjskiego boga Enki - twórcy. A zatem był to emblemat władzy boskiej pary rodziców rodzaju ludzkiego. Interpretowano go różnie, niekiedy jako symbol płodności: wszak dwa węże łączą się ze sobą na fallusie w erekcji; zapewne jednak najbardziej rozpowszechnionym tłumaczeniem tego znaku był symbol równowagi. Dobrze znany historykom i miłośnikom mitologii, atrybut boskiego posłańca i herolda - Hermesa (Merkurego). Upatrywano w nim znaku bezpiecznego przejazdu, zwłaszcza dla kurierów. Symbol ów przypisano także Asklepiosowi (odpowiednik fenickiego boga uzdrowiciela Eszmuna). Posiadał on ponoć umiejętność wskrzeszania umarłych. Z tego względu Asklepios nazywany był Zbawicielem (gr. Soter). Zeus uśmiercił go a następnie przemienił w gwiazdozbiór Wężownika (jeden z ważniejszych gwiazdozbiorów starożytnych cywilizacji a także dawny znak zodiaku, który podobnie jak 13 miesiąc, wypadł z kalendarza, po przejęciu na Ziemi władzy przez patriarchalną mafię).


Minojska Wężowa Bogini na Krecie
Bogini Isztar z kaduceuszem w lewej dłoni
Środkowoamerykański bóg z kaduceuszem w lewej dłoni oraz przedstawieniem Wężownika (symbol inicjacyjny)

Merkury jako egipski Thoth
Anubis z kerykeionem (to przedstawienie różni się jednak znacząco od oryginału, być może przez związek Anubisa ze światem Umarłych)


W alchemii jest to symbol połączenia przeciwstawnych sił. W tradycji hermetycznej, kaduceusz to symbol duchowego przebudzenia i został porównany do bliźniaczych węży Kundalini z hinduskiego mistycyzmu. We współczesnej Cywilizacji Zachodu symbol ów jest powszechnie znany, związany ze Służbą Zdrowia, posługują się nim koncerny farmakologiczne. Węże z laski Eskulapa reprezentują dwa żywioły: wody i ognia, a więc pierwiastek żeński i męski. Skrzydła Eskulapa symbolizują element powietrza, który odnosi się do naszej - duchowej tożsamości. To właśnie ów element, łączy nas z całym kosmosem i daje nam wolność, aby go badać. Centralny punkt danej laski reprezentuje ludzki kręgosłup a także - czy raczej przede wszystkim - ludzkie DNA:








Centralny kanał (strumień kaduceusza) reprezentuje naszą centralną tętnicę, która biegnie przez nasz kręgosłup. Ponadto kaduceusz jest wykonany z metalu, a więc stanowi element ziemi. Czy teraz rozumiecie dlaczego jest to symbol kosmicznej Harmonii? Dlaczego był tak ważny dla Starożytnych? To jest to, czego w naszym świecie brak. Ciekawe jest tylko to, w jaki sposób Starożytni wiedzieli o ludzkim DNA a także tak dobrze znali się na ludzkiej biologii, jeśli byli tak prymitywni, jak uczy nas współczesna nauka, związana z silnym lobby politycznym, akademickim czy religijnym? Czy nikogo nie dziwi, że ten sam symbol pojawia się w tradycji ludów Mezoameryki, jak i Indii? To trochę tak jak z pierwszymi faraonami.  Jakim cudem byli Czerwoni (jak ukazują freski w grobowcach), skoro Ameryka została odkryta dopiero kilkaset lat temu?

Ważny podkreślenia jest górny element kerykeionu. Wspomniałam wcześniej, iż element ów przez niektórych był interpretowany jako żołądź fallusa, w związku ze świętą komunią dwóch pierwiastków: męskiego i żeńskiego, ale podobnie jak w znaku Ankh, punkt ów skupia na sobie czyste, błękitne światło, np. diamentu, kojarzone z istotą, esencją ducha - a dokładnie rzecz biorąc - szyszynką (klik), który to gruczoł odpowiada za wszelkiego rodzaju mistyczne, religijne uniesienia. Np. objawienia, stygmaty, ba, samą - wiarę. Wiedzieli już o tym Egipcjanie. Jak wskazują hieroglify, specjalizowali się (podobnie jak ludy Mezoameryki) w trepanacji czaszki i innych skomplikowanych zabiegach chirurgicznych. Możemy tylko zgadywać, jakimi narzędziami operowali, jaki był stopień zaawansowania ich medycznych technologii, niemniej nie ulega wątpliwości, że starożytni Egipcjanie (głównie kasta rządząca, ergo - kapłani) doskonale rozumieli moc tkwiącą w szyszynce i jak łatwo wyzwala w ludziach zabobonne ubóstwienie dla tworzonych przez w.w. kapłanów, mitów, wierzeń. Szyszynka jest w stanie, u człowieka głęboko wierzącego, wyzwolić: halucynacje, które dany człowiek weźmie za boskie objawienia. Egipcjanie wykorzystywali ów efekt podczas masowych zgromadzeń. Im większa liczba ludzi wierzących w to samo, tym lepsze rezultaty kapłańskiej manipulacji. Stąd wszelkie tzw. cuda na niebie i ziemi. Gra światłocienia, jak udowodniają współcześni iluzjoniści, jest w stanie tworzyć takie cuda bez problemu. A przecież Egipcjanie byli mistrzami w posługiwaniu się "światłem/zwierciadłami".

Ważna uwaga na koniec: Współczesne użycie Kaduceusza - nie ma nic wspólnego z Uzdrawianiem, Harmonią przeciwstawnych energii (komunią życia i śmierci, pierwiastka żeńskiego i męskiego), czy przenoszeniu człowieka na wyższy poziom istnienia, ku jedności z Kosmosem. Obecnie jest to symbol handlowy (zgodnie z dawną polityczną funkcją Hermesa, czyli kupiectwo, pośredniczenie w handlu, etc). Współczesny świat czerpie profit głównie z ludzkiej: śmierci i dąży do cofania ludzi w samorozwoju. Jak nigdy wcześniej - manipulacja religijna wpływa na naszą egzystencję. Po raz kolejny, tym razem nie za pomocą Zaćmień Słońca czy Księżyca - lecz tzw. teorii spiskowych - każe się rzeszy ludzkiej wierzyć w to, czego pragną Kapłani i ich marionetkowe rządy na świecie. Szyszynka znowu jest w natarciu, niestety nie służy ona swojemu głównemu celowi, a więc Przebudzeniu Rodzaju Ludzkiego. 




2.  Kamień (zwykły, magnetyczny, mędrców, szlachetny)



Pod względem symbolicznym odgrywa znaczącą rolę w większości kultur. W całym świecie rozpowszechniony jest przede wszystkim kult meteorytów, jako "kamieni, które spadły z nieba". Najlepszym przykładem tego prymitywnego kultu jest pogański kult śmierci islam, który to oddaje cześć czarnemu meteorytowi, Hadżar al-aswad w Kaabie (Mekka). Co tłumaczy okrążanie tego kamienia przez pątników, w zgodzie z celestialnym ruchem planet po orbicie. Z kolei, jak wyczytać można w apokryfach żydowskich, w.w. czarny meteor (kamień), miał wypaść z czoła strąconego z nieba przez Boga, Upadłego Anioła (chyba nie muszę go nikomu przedstawiać). Ów Upadły reprezentował na ziemskim nieboskłonie Wenus (Jutrzenkę) i właśnie ku tej planecie modlą się muzułmanie (która zarówno przez Greków jak i np. we współczesnej teorii Immanuela Velikovskiego, była ona w początkowej swej fazie "kometą" a więc jakaś jej część, hipotetycznie, jeśli podążyć za tokiem rozumowania Velikovskiego, mogła spaść na Ziemię, tuż po tym, jak zrodziła się z głowy Zeusa (Jowisza). Trochę to pokręcone, ale zapewniam, że ma ręce i nogi, gdy zapoznacie się z teorią "Zderzenia Światów" (klik), wówczas być może zrozumiecie, czym jest wielka Czerwona Plama na gazowym olbrzymie. Ale cicho sza, bo kasta "naukowców i kapłanów" nienawidzi teorii Immanuela Velikowskiego.

Owe "kamienie, które spadły z nieba", pojmowano jako symboliczny wyraz związku między niebem a ziemią. Ze względu na jego twardość i niezmienność, kamień często łączono z wiecznymi, niezmiennymi boskimi mocami i pojmowano jako wyraz skoncentrowanej siły. Jednakże mimo jego twardości w kamieniu widziano często nie coś sztywnego i martwego, lecz coś dającego życie; w mitologii greckiej np. ludzie powstają po Potopie z kamieni (o "Potopie" pisałam w cyklu: - Tutaj1, Tutaj2, Tutaj3, Tutaj4, Tutaj5), które posiał Deukalion. Wiele kamieni, przede wszystkim meteoryty, uchodziło za przynoszące płodność i sprowadzające deszcz; dotykały je np. bezpłodne kobiety, które pragnęły mieć dzieci; na wiosnę lub w czasie suszy składano im ofiary, aby sprowadzić deszcz lub uzyskać obfite żniwo. Kamień nieociosany uchodził np. we wczesnej starożytności za symbol Hermesa lub Apollina (był stawiany przed ludzkimi wizerunkami tych bogów). Stojące pionowo kamienie, jako nagrobki - co widać na współczesnych cmentarzach - oznaczały obronę zmarłych przed wrogimi mocami, niejednokrotnie pojmowano je także jako miejsce dalszego pobytu siły lub duszy zmarłych. Do Kultu Bogini Matki Kybele należał święty czarny kamień -- co jak wspomniałam na samym początku, przy okazji islamu, wiele tłumaczy skąd ów kult się wywodzi (a jest to, podobnie jak Chrześcijaństwo), synkretyzm politeistycznych wierzeń Bliskiego Wschodu i Płw. Arabskiego. 

Kamień magnetyczny (magnes) - w starożytności nazywany lapis amoris, ponieważ przyciągał on, podobnie jak miłość. W średniowiecznej Europie, interpretowany jako symbol przyciągającej siły Boga, jaką wywiera on na swych wiernych, dlatego też nazywany lapis gratiae (kamień łaski). Pewna baśń wywodząca się z tradycji antycznej, szeroko rozpowszechniona w średniowieczu, opowiada o magnetycznej górze, która znajduje się w morzu i przyciąga przepływające w pobliżu statki (ze względu na ich żelazne części składowe), tak że rozbijają się o nią; górę tę pojmowano jako symbol grzechu, o który rozbić się musi statek życia, jeśli nie orientuje się na Marię (Gwiazdę Morza). Ów ost. fragment wywodzi się ze znacznie starszego wierzenia, Bogini Matki, która przyświeca wiernym ponad falami świata, wskazując im drogę i zsyłając pociechę. Wierzenie to łączono z mitami kosmologicznymi, odnośnie Gwiazdy Polarnej, która od niepamiętanych czasów wskazywała na morzu drogę żeglarzom.



Kamień mędrców (lapis philosophorum) - w alchemii substancja rzekomo wytwarzana z materia prima w toku żmudnego procesu, która miała przemieniać metale nieszlachetne w szlachetne oraz odmładzać i leczyć. Tzw. Kamień Filozofów. W procesie tym ważną rolę odgrywało rozdzielanie i ponowne łączenie przeciwstawnych zasad, przede wszystkim pierwiastka męskiego i żeńskiego, wskutek czego kamień mędrców często przedstawiano też jako Hermafrodytę. Pierwotnie zapewne wszystkie próby znalezienia kamienia mędrców należało interpretować również jako czynności symboliczne, które w gruncie rzeczy towarzyszą jako ilustracja dążeniom motywowanym psychologicznie i religijnie: pierwotnie bezkształtna materia prima przez pewnego rodzaju śmierć rozpada się na swe podstawowe elementy i w kamieniu mędrców przeżywa zmartwychwstanie na wyższym poziomie. C.G. Jung interpretuje te procesy jako proces indywiduacji. 

Kamienie szlachetne - jako twarde, trwałe, błyszczące, dające się polerować, względnie szlifować, rzadkie minerały są często symbolami "ziemskich gwiazd", niebiańskiego światła na ziemi lub prawdy (przy tym mają liczne specyficzne znaczenia). Co tłumaczy dlaczego bajkowe i mityczne postaci, takie jak gnomy, krasnale czy smoki, tak bardzo lubowali się w kamieniach szlachetnych. O symbolicznym znaczeniu "smoka", pisałam w poście poprzednim (Tutaj*). O Ametyście pisałam - Tutaj*, z kolei o Diamencie - Tutaj*. Opis Jaspisu znajdziecie w tej części - Tutaj*. Naturalnie nie są to rozległe informacje nt. w.w. kamieni, zachęcam zatem do szukania w internecie, gdyż stron poświęconych kamieniom szlachetnym jest bez liku, zwłaszcza pod kątem alchemiczno/ezoterycznym.


Piramidka - Odpromiennik (z kryształu górskiego, made by Izabela Paletko)

Kryształ - symbol czystości i jasności, stąd też często symbol ducha. Znaczenie symboliczne kryształu bliskie jest znaczenia diamentu. Jako ciało materialne, które jednak, w przeciwieństwie do pozostałej materii, jest przezroczyste, bywa on także symbolem zjednoczenia przeciwieństw, przede wszystkim ducha i materii. Ponieważ sam kryształ nie pali się, ale może zapalić światło za pomocą promienia słonecznego, który nań pada, uchodzi on w chrześcijaństwie za symbol Niepokalanego Poczęcia i dlatego też jest symbolem maryjnym. Jednak należy pamiętać, że w czasach poprzedzających narodziny patriarchalnego porządku świata, kryształ był kamieniem matriarchalnym, przynależącym kapłankom, które wstępując w służbę Bogini, czy np. Wieszcząc, ślubowały wieczną Czystość. Praktycznie każdy symbol odnoszący się do tego aspektu, został przez Chrześcijaństwo połknięty w postaci służebnej roli Marii (jako doskonałej kury domowej, służki mężczyzny i niańki).


Nefrytowy smok

Nefryt - w Chinach uchodził, podobnie jak złoto, za ściśle związany z zasadą jang i był symbolem siły życia oraz sił kosmicznych. Jedna z legend Kraju Środka mówi, że pierwszy władca Chin, zstąpił z nieba na szczyt górki, po czym wyszedł ze środka smoka zionącego ogniem. Głównie za sprawą tego wierzenia, symbolem Chin po dziś dzień jest smok. W nefrycie widziano symbol doskonałości i symbol zjednoczenia 5 niebiańskich cnót: czystości, niezmienności, jasności, harmonii i dobroci, jak również połączenia jakości moralnych z pięknem. Nefryt stosowano jako uniwersalny środek leczniczy, uchodził on za pokarm istot niematerialnych i za środek, który użyczał nieśmiertelności lub długowieczność a ciała zmarłych chronił od rozkładu. W Ameryce Środkowej, nefryt był symbolem duszy, ducha, serca; ze względu na jego zieloną, przejrzystą barwę łączono go także z wegetacją, wodą, deszczem a ze względu na występującą niekiedy wymienność symbolicznego znaczenia (czerwieni i zieleni) także z krwią.




Szafir - w starożytności i średniowieczu uchodził za leczniczy kamień (zresztą często porównywano go z lapis lazuli); ze względu na jego błękitną (indygo) barwę jest symbolem nieba, opieki niebiańskiej lub - u alchemików - powietrza. W Apokalipsie szafir należy do fundamentów niebiańskiej Jerozolimy. Podobnie jak wszystkie niebieskie kamienie, na Wschodzie szafir uchodzi za środek przeciwko złemu spojrzeniu.


Szmaragd cesarski

Szmaragd - partycypuje powszechnie w symbolicznym znaczeniu barwy zielonej. Indianie Ameryki Środkowej wiązali go z krwią (barwy zielona i czerwona często uchodziły u Indian w takim samym stopniu za wyraz siły życia), deszczem i księżycem. Również w Europie szmaragd, ze względu na swą zieloną barwę, pozostaje w związku z płodnością, a stąd z wilgocią, księżycem i wiosną. W Rzymie szmaragd był atrybutem Wenus. Wg. Objawienia św. Jana szmaragd należy - podobnie jak szafir - do kamieni niebiańskiego Jeruzalem. Symboliczna treść szmaragdu w średniowieczu również miała wiele warstw; uchodził on w bardzo dużym stopniu za skuteczny talizman, ponieważ, choć pierwotnie rzekomo sam miał pochodzić z... Piekła (wszelkiego rodzaju Zaświatów, Jaskiń, etc), dawał się dobrze zastosować przeciwko siłom piekielnym. Zarazem jednak sądzono, że ze szmaragdem na języku można przywoływać złe duchy i z nimi rozmawiać. Co tłumaczy wielkie upodobanie rodów królewskich w ozdabianiu siebie tym kamieniem. Jeśli widzieliście film "Miłość, szmaragd i krokodyl", nie powinno już was dziwić "gdzie" ani w jakich "okolicznościach" główni bohaterowie ów kamień znaleźli. Poświęconemu, tj. pozbawionemu złych sił, szmaragdowi przypisywano zdolność uwalniania uwięzionych. W symbolicznym myśleniu kościoła chrześcijańskiego, szmaragd oznacza czystość, wiarę i nieśmiertelność. Zabawne, nieprawdaż?





3. Kaptur


Od zarania dziejów kaptur uchodził za część stroju różnych bogów, demonów oraz czarnoksiężników i czarownic, a więc wszelkich bytów obdarzonych ponad naturalnymi mocami. Dopiero w naszej erze zaczęto kojarzyć go z ludźmi wyjętymi spod prawa. Przykład: Robin Hood (ale także i ta legendarna postać, nosiła znamiona magii, o czym więcej pisałam - Tutaj*). Obecnie - jest to część stroju mnichów, co powinno zastanawiać, gdyż ewolucja tej kasty rozpoczęła się przecież od "magów", "czarnoksiężników", "kapłanów" aż po obecny stan zakonny. Poza praktycznym znaczeniem, kaptur jest symbolicznym wyrazem koncentracji siły duchowej lub ukrywania się. Przykrywanie głowy welonem lub kapturem w obrzędach inicjacyjnych, symbolizuje niejednokrotnie - śmierć.




4.  Karzeł (Krasnal)


Małe, stare, często o zgrubiałych nogach, pomocne lub dokuczliwe a nawet złośliwe, przypominające ludzi istoty z wierzeń ludowych, które m.in. można zinterpretować jako symboliczne ucieleśnienia pożytecznych, ale ostatecznie nie dających się kontrolować sił natury, jak również jedynie niejasno lub w ogóle nie dających się zrozumieć przeżyć i działań podświadomości. Tyle opis encyklopedyczny a prawda ginie gdzieś w mityczno-baśniowych powijakach. Ile tradycji, tyle różnych tłumaczeń. W Skandynawii i w ogóle w germańskich wierzeniach, złośliwe trolle; u Tolkiena zarówno takowe, jak i koffające podziemia krasnoludy, których największą pasją: architektura i kamienie szlachetne. Krasnale zawsze - z tego głównie powodu - kojarzone były jako pracowite stworzenia, raczej zamknięte w sobie, nieufne. Może dlatego tak ciężko je spostrzec żyjącemu w blasku słońca ludziom. Podobnie jak smok, krasnal był silnie związany z Matką Ziemią, żywiołem ziemi. Był długowieczny a poprzez połączenie elementu ziemi - tego, co ukryte, z kamieniami szlachetnymi - które utożsamiały doskonałość, mądrość, etc, były niejako strażnikami wiedzy tajemnej. To głównie z tego powodu, Chrześcijaństwo tępiło wiarę w ich istnienie, z biegiem stuleci przeistaczając je w złe duchy. Obecnie kojarzą się wyłącznie z przydomowymi figurkami, ewentualnie z ludźmi bardzo niskiego wzrostu (karłami). Co w jednym i drugim przypadku nie ma nic wspólnego z prawdą.



5.  Klepsydra (Zegar piaskowy)


Symbol przemijającego czasu i śmierci. Ponieważ po opadnięciu piasku trzeba go znowu odwrócić, jest on zarazem - z czego większość ludzi nie zdaje sobie sprawy - symbolem końca i nowego początku (ponieważ każdy koniec jest początkiem czegoś nowego). Początku nowego cyklu, epok lub też zmiennych wpływów nieba na ziemię i odwrotnie. Stąd też Starożytni odmierzali tzw. Ery - w zgodzie z kolejnymi znakami zodiaku. Wśród czterech cnót kardynalnych znanych zachodniemu światu, zegar piaskowy symbolizuje - umiarkowanie. A czy wiecie, że symbol ów od zarania dziejów odnosi się przede wszystkim do ... kobiecych kształtów, które ucieleśniają zarówno z biologicznego punktu widzenia ideał, jak i sama kobieta jest chodzącym ucieleśnieniem stale odradzającego się w jej łonie życia? No to już wiecie ;D




6.  Klucz


Symboliczna treść klucza wiąże się z tym, że zarówno otwiera on coś, jak i zamyka. Janusa, rzymskiego boga drzwi (później powszechnie boga początku, stąd nazwa pierwszego miesiąca roku, January), najczęściej przedstawiano z laską oddźwiernego z kluczem. Wraz z nastaniem Chrześcijaństwa, funkcję tę przejął Św. Piotr, który zarazem był pierwszym przywódcą wspólnoty chrześcijańskiej, jak i w mitologii chrześcijańskiej, oddźwiernym w niebiańskiej Jerozolimie. Z kolei w Japonii, klucz uchodził za symbol szczęścia, ponieważ otwiera zbiorniki ryżu (również ukryte skarby w przenośnym, duchowym sensie). W sztuce sakralnej, symbolizuje on - również jako klucz podwójny - dane apostołowi Piotrowi pełnomocnictwo rozwiązywania i wiązania (por. dwa klucze w herbie papieskim). W średniowieczu przekazanie klucza uchodziło za symboliczny akt prawny (do dzisiaj tak się czyni, na różnego rodzaju uroczystościach miejskich, czy np. podczas nadania honorowego tytułu komuś zasłużonemu). W ezoterycznym języku posiadanie klucza często oznacza wtajemniczenie. Również w baśniach i podaniach ludowych pojawia się klucz, często jako symbol utrudnionego dostępu do tajemnic lub (jak w zwyczajach i pieśniach ludowych) jako symbol erotyczny. I teraz (podążając za tym tokiem rozumowania): Kapłani świata (nie wyłączając tajnych stowarzyszeń), często rzucają sformułowania, że tylko Oni znają drogę do Nieba, do wiedzy i mądrości. Ale j.w. klucz jest czymś co zarówno otwiera, jak i zamyka. Czy dwa splecione w rodzaj halabardy klucze na insygniach papieskich, mają otwierać wrota dla wiernych, czy raczej chronią dostępu do prawdziwej Wiedzy, która jest - zakryta? Sami to rozważcie - przykład Archiwów Watykańskich czy różnego rodzaju tajnych zasobów muzeów i bibliotek świata, które stanowią 90% tego, czego nigdy nie dane jest obejrzeć zwykłym ludziom, świadczy dobitnie przeciwko rzekomej misji edukacyjnej tychże Instytucji.

"Kogut Rufus" by Stacey Neumille  ©


7.  Kogut


Jako poranny herold słońca, ze względu na jego mieniące się upierzenie i ognistoczerwony grzebień, u wielu ludów (np. u Fenicjan, Egipcjan i Greków) był symbolem ognia i słońca. W Japonii wierzono, że dopiero pianie koguta wywołuje każdego ranka boginię słońca z jej jaskini*. Ze względu na jego bliski związek z budzącym się dniem jest on symbolem pokonania ciemności przez światło, jak również symbolem czujności. Wierzenia ludowe pianiu koguta często przypisują apotropaiczne (magiczne) działanie przeciw demonom nocy. Sam pozostający bliski ogniowi, zarazem jednak czujny kogut, miał poza tym ostrzegać przed ogniem, który jako czerwony kur jest jednocześnie jego przeciwnikiem. Jego silny popęd do rozmnażania się czynił z koguta symbol płodności, tak że ofiara z koguta np. jest niejednokrotnie częścią składową rytów żniwnych. Ze względu na swą wojowniczość kogut - przede wszystkim na Dalekim Wschodzie, ale także np. w sztuce antyku, jest symbolem walki, śmiałości i odwagi. U Germanów i Greków, odgrywał on poza tym pewną rolę jako przewodnik dusz. W Chrześcijaństwie kogut jest symbolem zmartwychwstania i symbolem powrotu Chrystusa w dniu Sądu Ostatecznego. Kurek, często umieszczany na szczycie kościelnych wież, ze względu na swe położenie jako pierwszy oświetlany promieniami słonecznymi, symbolizuje zwycięstwo światła Chrystusowego nad mocami ciemności i jest poza tym symbolem przypominającym o modlitwie porannej. W dzisiejszej Europie kogut uchodzi najczęściej za symbol dumy lub zachowania się napuszonego, przesadnie męskiego, bo w istocie jest to jeden z najważniejszych symboli (poza lwem) patriarchatu. 



8.  Kolumna


Symbol powiązania nieba i ziemi; jako podpora budynku powszechny symbol stałości i oparcia, może też jako pars pro toto (= część za całość) być symbolem "gmachu" silnej społeczności czy instytucji. W jej pełnej postaci, z podstawą i kapitelem, bliska jest symbolicznej treści drzewa życia, gdzie podstawa jest korzeniem, trzon - pniem, kapitel - listowiem; porównaj: np. kolumny egipskie i korynckie, romańskie i gotyckie. Niekiedy może też być ona odbierana jako ucieleśnienie postaci ludzkiej, na co już wskazuje określenie "kapitel" (od capitellum = główka), jak również używanie zamiast kolumn posągów Atlasa i Kariatyd (np. krużganek Erechtejonu (klik), Akropol, Ateny, ok. 420 - 405 r. p.n.e.). Biblia mówi o kolumnach, na których opiera się świat i które Bóg zburzy w Dniu Sądu Ostatecznego. Mit ów znany był dużo wcześniej, Grecy wierzyli że Atlas podtrzymuje na swych barkach cały świat, mówiono o tzw. Filarach Stworzenia (klik) - leżących w Mgławicy Orła (7 tyś. lat świetlnych od Ziemi), w Gwiazdozbiorze Węża. O Atlasie pisałam więcej przy okazji postu nt. Plejad (odsyłam do paska bocznego tego bloga). Jeśli podążycie za moim tokiem rozumowania, być może dostrzeżecie zależność: Mgławica Orła (orzeł = symbol Boga Najwyższego, praktycznie w każdej mitologii), sąsiaduje z Mgławicą Omega (5-6 tyś. lat świetlnych od Ziemi) - Omega = Koniec*. Sam gw. Węża wyobraża, dźwiganego na rękach przez mitologicznego uzdrowiciela, boga sztuki lekarskiej Asklepiosa (Eskulapa) - przypomnijcie sobie co pisałam o Kaduceuszu na samym początku tego posta), ogromnego węża towarzyszącego mu w zbieraniu ziół, do dziś uważanego za symbol lekarzy i farmaceutów. W mitologi greckiej węże symbolizowały odrodzenie, gdyż zrzucają swoją skórę. Kto czytał mój post o Andromedzie (pasek boczny), być może spojrzy także w inną - prawdopodobną stronę. A może ... Ten kierunek winien zainteresować przyszłych astronautów jako cel ludzkiej ekspansji?

Wracając do sedna. Przy wejściu do świątyni Salomona stały dwie kolumny o symbolicznym znaczeniu, zwane "Jachin" (Pozwala trwać) i "Booz" (W nim jest siła); kopie tych kolumn odgrywały później ważną rolę w świątyniach wolnomularzy (obecnie wszelkiego rodzaju kabalistów i członków Lóż Masońskich). Symbol ów pojawia się również w kartach Tarota (co ciekawe przy wizerunku Arcykapłanki/Papieżycy). Ich przeciwstawne kolory (biały i czarny), reprezentują zarazem przeciwstawne moce kreacji (dobro i zło), jak i pierwiastek żeński i męski (yin i yang). Można je również tłumaczyć jako Początek (Alfa) i Koniec (Omega).


Obok architektonicznych ciągów kolumn i niezależnie od nich spotykamy w wielu kulturach także poszczególne, wolno stojące kolumny, jak słupy, np. saski Irminsul (klik) czy egipskie obeliski, jako symbol podpierającej niebo kolumny kosmicznej ("oś świata") lub też liczne antyczne, symbolizujące zwycięstwo kolumny triumfalne (np. kolumna Trajana w Rzymie, ozdobiona spiralnym fryzem płaskorzeźbionym). Przez dekady uczono nas także, że kolumna, odgrywała główną rolę w kultach płodności, jako symbol falliczny, jednakże współczesna - jakże często niezwiązana z dogmą akademicką - analiza tychże obiektów wskazuje na ich ścisłe powiązanie z gwiezdnymi konstelacjami a także polem magnetycznym Ziemi. Najprędzej zatem były to w zamierzchłej przeszłości znaczniki, niczym boje na morzu, wskazujące z lotu ptaka, jak i być może za pomocą energii, którą emitują, szczególnie aktywne energetycznie punkty na mapie świata. To tak jak z Piramidą Cheopsa (patrz: Tutaj1  i  Tutaj2), która wskazuje dokładnie, co do milimetra, magnetyczny środek Ziemi, w którym często dochodzi do zakrzywień czaso-przestrzennych (słowa zwiedzających piramidę, nie moje*). To iż dawne miejsca kultu emanują jakąś aurą, pobudza do pytań: Skąd Starożytni - rzekomo nie dysponujący naszą technologią - mogli wiedzieć o niedostrzegalnym gołym okiem, nie wyczuwalnym w żaden zmysłowy sposób, punkcie przecięcia na geologicznej mapie planety? Pytanie bez odpowiedzi. Słup ognia lub dymu - znany jest również z Tory. To właśnie za pomocą takiego "zjawiska", Bóg prowadził lud Izraela przez pustynię do Ziemi Obiecanej. Jest to zatem bardzo silny symbol mistyczny, ale i ... historyczny!

Cdn... 


_____________________________


Poprzednie części:
A,   B,   C



D,   E,   F

G   H   I/J





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Persian Mythology, Gods and Goddesses" (Part I)

△ Yazidis ~ Ancient People Who Worship the Angels! ▼

Świat jest pełen symboli: K (Część II)